Elektryk
Poznałam pana elektryka
po cichutku pomyślałam
zawód niebezpieczny
ciągle być pod napięciem
to stres i nerwówka
z drugiej strony
sama przyjemność
prąd podłączyć się ośmieli
zrobić krótkie zwarcie
szczególnie w kontakcie
z mocą ogromną
ciarki przechodzą po plecach
pobudza chęć do życia
reanimacja usta w usta
zwiększa przypływ energii
wywoła błysk w oczach
i wszystkie kolory
szczęścia i miłości
łącząc przewody
paluszkiem albo śrubokrętem
iskra się rozpala
drgnęło płomienne uczucie
wywołuje namiętność
którego nie sposób ominąć
choć jest facetem fajnym
elektrykiem też genialnym
czy tak może być
jeden pstryk i elektryk znikł.
Komentarze (34)
Pomysłowy, zmysłowy a przy tym pełen humoru wiersz.
Chociaż nie jestem elektrykiem bez problemu łączę
kabelki, gniazdkiem się pobawię i udzielę pomocy usta
usta gdyby zbyt mocne zwarcie nastąpiło. Rozbawił mnie
Twój wiersz tylko pogratulować pomysłu.Pozdrawiam,
życzę miłego popołudnia.
Iris, elektryk to zawód z przyszłością...wystarczy
długi śrubokręt i długi ołówek, nie musi znać w ktörym
kierunku kręcić żarówką...kariera zapewniona...
pozdrawiam serdecznie
Całkiem niezły ten elektryk :)
pozdrawiam
Fajnie ,że to w końcu peelka decyduje czy się
decyduje :)
Irisku - gratuluję, bo to z elektryka co raz bliżej do
prezydenta.
Witaj Mariolko.....Czasem wystarczy tylko jedno
spięcie, żeby elektryk znikł, a i czar prysł.
Pozdrawiam kochana i życzę, miłego popołudnia.
Dziękuję, za sympatyczne komentarze:)
wesolutki wiersz uważaj ukłony
Było dobrze dopóki nie doszło do spięcia :)) Świetny
wiersz, czytam z uśmiechem, cieplutko pozdrawiam.
Sądzę,że musiało być za duże napięcie i elektryk się w
sekundę
stopił:))
Wesolutki,pozdrawiam:)
musiałaś wywołać przepięcie w sieci niewyzerowanej
dlatego tak szybko rozstałaś się z tym panem,
bo gdyby nie było zwarcia na waszych stykach
to jeszcze długo by on
w twoje gniazdko swoją wtyczkę wtykał..
widzisz.. musiał go porazić pomysł wsadzania kabelka
..gdy w porę nie wyłączy czerwonego światełka ..
będzie po kilku miesiącach draka wielka .
oj boję się by mnie prąd nie kopnął fajny wiersz
Pozdrawiam serdecznie:))
:) super z tymi kolorami
A to pech
Pozdrawiam:)
Ten wiersz elektryzuje duszę i ciało. Miłego dnia
Hm .... elektryka prąd nie tyka. I nie tak łatwo na
pstryk sie go pozbędziesz, w razie czego.