ENIGMATYCZNIE p
podstępnej zdrady
nigdy nie wybaczamy
zemsta jest słodka
późną jesienią
też miewamy odloty
tak jak bociany
zawsze wracamy
lecz przeważnie bez skruchy
wiecznie samotni
podstępnej zdrady
nigdy nie wybaczamy
zemsta jest słodka
późną jesienią
też miewamy odloty
tak jak bociany
zawsze wracamy
lecz przeważnie bez skruchy
wiecznie samotni
Komentarze (22)
Nie wszyscy tak mają jak w Twoim wierszu.Większość po
odlocie wraca ze skruchą i podkulonym ogonem.Niepokoi
mnie ta wieczna samotność,nie ma nic gorszego jak
samotność.
Samotni bo bez skruchy, na zimno, z premedytacją..
Ladnie chociaż smutno, czyli klimat nie wydaje się być
obojętny. Mam także wątpliwości co do smaku zemsty.
Pozdrawiam.
Wiersza tego treści to jednak boleści.
powroty nie zawsze samotne
kto kocha wybaczy potknięcie
naprawisz a miłość ci wskaże
jak scalić to lekkie tąpnięcie
Pozdrawiam serdecznie
powroty nie zawsze samotne
kto kocha wybaczy potknięcie
naprawisz a miłość ci wskaże
jak scalić to lekkie tąpnięcie
Pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się z każdym słowem, poza tymi powrotami bez
skruchy.Jeśli odchodzę, to nie wracam:))
Pozdrawiam.