Entheogen
Poranna herbatka
inspiracji
zaciera granicę
przereklamowanego rozsądku
Przyjaciel z doniczki
transplantuje siłę
wyrastam ponad
las autorytetów
moc tytanów
budzi śmiech
polnej myszy
Powalam miernotę
powstaję bogiem
Zasiadam
na wyżynach świata
ziarnka piasku
bezszelestnie...
żeby nie obudzić
świadomości
nad Lette
autor
arturpiotr66
Dodano: 2017-12-18 08:51:25
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Świetne pozdrawiam serdecznie;)
dobra refleksja i zgadzam się z nią:)pozdrawiam i
miłego dnia:)
;)
Zgadzam się z przekazem (o ile dobrze odbieram). Z
poczuciem boskości, z udziałem wspomagaczy, nie należy
przesadzać. Miłego dnia:)
pozdrawiam
ciekawy udany wiersz pozdrwydn