Carpe diem
chwila naciągnięta na wieczność
pęka jak stara gumka
nie ma miejsca
na interpretacje
słowa pętlą
zaciskają gardło
adresat nieznany
piekło zamarzło
w dłoniach ogrzewam
eksmitowane serce
wirtualna rzeczywistość
rozbłysk czerwonego światła
znika za horyzontem
siedzę na widelcu
w domu bez ścian
uskrzydlone oczy wyżerają
ostatnie okruchy egzystencji
nagi trzepoczę na wietrze
nie odlecę...
autor
arturpiotr66
Dodano: 2014-01-01 16:31:13
Ten wiersz przeczytano 939 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Niepewność jak choroba dopada wielu polaków.
Niepewność jutra. Zderzenie z rzeczywistością. Wiersz
wart czytania.
Dzisiaj jest dziś , jutro jest jutro nie pewność jest
zawsze .. Musimy żyć w nie pewności bo życie jest
niespodzianką .
Pozdrawiam.
Zdecydowanie bolesne i trudne przeżycia związane z
codziennością. Inaczej, nie pytaj o to co przyniesie
jutro, faktycznie nie do przewidzenia. Pozdrawiam
noworocznie:-)