Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

erekcjato objęte ramą od roweru

na dębowej desce oddaję się w wieczyste uzytkowanie ryżowej szczotce
i wilgotnym językiem układam twoją na wieczność zmierzwioną szorstkość
wiedząc że tylko z nią mogę spokojnie dojść na zakończenie świata
byc może nie płacąc za wątpliwe nic i możliwe wszystko
wyhaftowaną łzami sąsiadki niehigienicznie mokrą chusteczką
z podliczonym nocą w górnym rogu od rana zaspanym baranem na owcy

chociaż czytając rzeczpospolitą czasem nie opuszcza mnie wrażenie
ze ty i on macie wspólnie urodzony mianownik
wcale nie sprowadzając się ze schodów za jedną rękę
do elektrycznie porażającego licznika

bo siedząc po pólnocy za długo w ciepłej od oligoceńskiej wody wannie
nie chcę twojego trzaskającego sztucznym śniegiem chłodu
podgrzewać zepsutą zapalniczką z tylnej kieszeni
żeby w niepozapinanym kożuchu zobaczyć jak piżdzi w kieleckim
bez majtek tłumacząc swoim pośladkom przy zaparowanym lustrze
że to tylko przeciąg a my codziennie przylegamy do siebie

































































na zdjęciu

autor

ann13

Dodano: 2007-02-10 04:10:07
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Biały Klimat Rozmarzony Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »