Erekcjato winy
Na pewno, dziś to już wspomnienie,
Lecz kiedyś bajer, uniesienie,
Ty wtedy całą garścią brałeś,
Piłeś, kochałeś, oddychałeś.
Woń cygar ci towarzyszyła,
Twoja dziewczyna fajkę ćmiła
Wplatałeś między pocałunki,
Siarą skażone podłe trunki.
Paliłeś najgorsze cygara,
W kółeczko grała ci fujara,
A teraz ( widać ci to z pyska),
Że przyszła kryska na Matyska.
Na nic lamenty i wzdychanie,
Co się już stało nie odstanie.
Nic nie pomoże, że się złościsz
Zostałeś sam i tylko pościsz
z rakiem płuc
Komentarze (9)
E tam straszysz tym rakiem.Lepiej spac samemu niż we
dwóch a raka odłóż....Przez okno wyrzuć!
Dobra forma, rytm i rym ale faktyczne nie smaczne to
zakończenie! Ale za to dobra przestroga dla palaczy!!!
:-)
No cóż , za takie przyjemności trzeba zapłacić czasami
postem.
to sie raczysko rozpanoszyło , było tu dziś i jutro
było..puenta zaskoczyła mnie zupełnie ...
Peo pisze "proza zycia". Inni, ze nie zabawne; ja
dodam, że zbyt oczywiste. Erekcjato bez zaskoczenia?
Nie jest to z mojej strony dobry komentarz, ale to
niec moja wina, ze nie moge pochwalić tego wiersza
Myślę że erekcjato powinno mieć nietypowe,ale raczej
zabawne zakończenie.To jest w stylu czarnego humoru.
Proza życia.... niestety...
Może Kryha ma racje, że to erekcjato nie jest zabawne,
ale tak właśnie wygląda życie, za przyjemności trzeba
płacić
Wcale nie zabawne to Twoje erekcjato, spodziewałam się
zaskoczenia, ale aż tak!