Erekcjato zboczone
Nad tą modrą rzeczką
wiele dni spędziłem
pamiętam ów dzionek,
gdy nogi moczyłem,
wtedy go raz pierwszy
wzięłaś w usta swoje
ssałaś go namiętnie
i do dziś się boję,
czy to była prawda,
czy też mi się śniło,
że nad tym strumykiem
mnie to się zdarzyło.
Czy świeciło słonko,
czy brzydka pogoda,
ty namiętnie co dzień
robiłaś mi loda.
Byłem wniebowzięty,
byłem w siódmym niebie,
lecz wredny kolega
poderwał mi Ciebie.
Zdradziłem mu miejsce
i za to się kajam
od tej chwili mała
sam się zaspokajam
złota rybko
Komentarze (5)
Witać, że nawet złota rybka kusi Cię do wstawiania
wierszy??? :-)
złota rybka to potrafi , zrobic loda i na afisz :D
Złota rybka i one bywają zboczone.Wiersz za to fajnie
się czyta i masz poczucie humorku a to się liczy.
Cały Gacek......I w tej formie zupełnie dopuszczalny i
dostepny ;)
w tym gatunku się specjalizujesz i u złotej rybki
widzę masz chody, często zatem się oblizujesz aż po
brodzie cieknie...