Erotyk...
Będzie tak: wpierw w porannej wykąpię Cię
rosie
na słonecznej, bezkresnej, zielonej
polanie,
gdzie najwięcej na świecie wonnych kwiatów
rośnie,
gdzie powietrze gorące i ptaków
śpiewanie...
Potem z Ciebie scałuję każdą kroplę
rosy,
każdy skrawek Twej skóry wysuszę ustami,
wreszcie wezmę na ręce, położę wśród
wrzosów,
gdzie zielony baldachim zamknie się nad
nami...
I tak skryty wraz z Tobą w poświacie
zielonej,
spełnię Twoje najbardziej tajone
pragnienia,
cichym szeptem wyznane tęsknoty szalone,
a pod nami z łoskotem otworzy się
ziemia...
Komentarze (1)
Obiecująca gra wstępna...A jeśli chodzi o wrzosy, to
ogarnia mnie zaraz wesołość niepochamowana, bo właśnie
we wrzosach.... Zbieg okoliczności się przydarzył.