Erotyk mizerny
...Dla Marcina, bo to o nim myślę, bo poznał to dziecko.
Miłość, jak grom z jasnego nieba
wtargneła do serca bez zapowiedzi.
Łza, jak górski potok
gwałtownie spływa w ust dolinę,
by dłoń od wyżyn piersi otarła
soli znamie.
Dreszcz, jak dziecko niesforne
przebiegnie przez drogę na palcach
cichutko.
Oczy jak ocean
kturego dna nigdy nie dotknę,
poznają krajobraz widziany po ciemku.
Serce jak pisarz
prubuje spamiętać co czuję przy innym.
Poetka, dziewica
wciąrz kartki wyrywa, bo słów jej
brakuje
naiwnej istocie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.