Eurosieroty
Już nie pamiętam jak ty wyglądasz
Gdy zamknę oczy mam taki obraz
Stoisz spłakana w drzwiach pojazdu
Chusteczką machasz bo czas odjazdu
A potem dzwonisz co tydzień prawie
Mówisz że ojciec sam się mną zajmie
Lecz kiedy on umiera z tęsknoty
Babcia mi mówi będą kłopoty
Przez miesiąc prawie z tobą się kłócił
Mnie jak paczuszkę babci podrzucił
Z rozpaczy omal serce mi pęknie
Płakałam licząc że jego zmięknie
Lecz on był twardy i nieugięty
Przemówił do mnie jak jakiś święty:
„Bądź, drogie dziecko posłuszne
babci
Gdy czas nadejdzie - ona wyjaśni”
Czemu rodzice w dal pojechali
Mimo że ciebie bardzo kochali
Zrobili to z powodu miłości
Oraz dla twojej lepszej przyszłości
Nie przewidzieli tylko jednego
Że babcia zdrowia była słabego
Do domu dziecka mnie odstawiono
staruszkę karetką odwieziono
Co będzie ze mną mamo i tato
Z kim ja mam spędzić kolejne lato
Niczym rozłąki nie wynagrodzisz
Życie mi łamiesz i krzywdę robisz
I jest mi gorzej niż tym sierotom
Bo kto zaradzi moim tęsknotom
Te dzieci znajdą nową rodzinę
Ja jestem dziecko ale … niczyje
Komentarze (21)
samo życie niestety ! prawdziwe!
znowu potrafisz wzruszyć ,zadziwić! +++
Bardzo ładnie opisujesz tą jedną z najbardziej
żałosnych tajemnic tej podobno dobrej
EURO-konfiguracji co nie wiadomo czemu ma służyć,ale
taka prawda..powodzenia
W piękną szatę poezji ubrałaś swoje eurosieroty,
gratuluję kunsztu i dobrego na czasie pomysłu.
To ogromna cena jaką przyszło zapłacić emirantom i ich
rodzinom za trochę pieniędzy. Wspaniały wiersz,
szybasiu.
Tak poruszającego wiersz jeszcze tu nie czytałam!
Pięknie i bardzo smutno... +++++
przykra prawda o wspolczesnych dzieciach,obraz wielu
rodzin gdzie rodzice w pogoni za dobrami materialnymi
zapominaja ,ze nic nie jest tak wazne jak ich milosc
okazywana dziecku-ladnie to opisalas,niejeden powinien
ten wiersz przeczytac