Ewokacja
Płynę ławicą wspomnień
przez ocean
dopływam do portu
gdzie w knajpce
barman smętnie nuci
ulubioną melodię
gdzie rybak na nabrzeżu
łowi księżyc
łódź rozkołysana na falach
marszczy wodę
nie ma już tego portu
tej łodzi
śladu bosych stóp na piasku
i nie ma także tej dziewczyny w liliowej
sukience
rozpłynęła się
w porannej mgle
poprawione
autor
Babcia Tereska
Dodano: 2018-10-13 00:18:16
Ten wiersz przeczytano 1595 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Pozostanie w pamięci...
Pozdrawiam jesiennie Tereniu:)
Grzesiu, lubię Twoje komentarze, także u innych, z
uśmiechem na sobotę.
Witam, dziękuję za wizytę,
miłego weekendu wszystkim
Potwierdzam Teresko...nie ma, tego faceta z kwiatami
co tam czekał, stoi tylko jakiś przygarbiony starzec
i patrzy w otchłań morza...za chwilę go nie będzie.
Czas zamaże rzeczywistość.
Miłej soboty.
Wszystko odpłynęło w siną dal,
wspomnienie na zawsze zostało
a wraz z nim wielki smutek, żal,
bo przecież zbyt krótko to trwało.
Fajny wiersz. Pozdrawiam.Miłego weekendu :)
wiersz mi sie podoba, przypomniał mi sie taki port
takie miasto nad mnorzem w Grecji. Ciekawy wiersz czy
to sen czy mara wszystko dzieje się
-- jest, póki pamięć na to pozwala... miłego dnia :)
ona istnieje w twoich wspomnieniach w naszych
wspomnieniach przechowujemy nasz tylko ale jakże inny
świat