Ezja
https://www.youtube.com/watch?v=KhuPaVhnUJQ
kocham cię oEzjo w każdej wdzięcznej
formie
głośną wybuchowość, jak i kruchą
skromność
głaszczę słów namiastek w pełni
niewyraźnie
płaszcząc się wytwornie pod najniższe
stadia
przebacz więc oEzjo! wielkość
przewinienia;
ustań odprowadzać świsty: nie chce nie
ma
każdy przecież miewa zwiastować przelewy
niejednemu strzeszczy się kordon
zabiegów
przystań, przyłóż łóżko - dotknij okiem
uwag
nie zważając wkrótce: z kim i o czym
mówię?
zamień strach w okruszek pod tańca
opuszki:
przytul lęku kruchość do miękkości
wzruszeń
znajduj dźwięk poEzji (jeden wśród
tysięcy)
choć mądrość uwiera - pragnij ciągle
więcej
bowiem się nie dowiesz, kogo kto
uwieńcza
jeśli się nie oprzesz słowom nieprzystępnie
Komentarze (6)
jakoś mi się popiern.., że dializa to miało by być
czyszczenie krwi..
myślałem, że stasi spało
Skoro piszesz o dializie, to i ona prześcieradła
zakłada :P
Jaki tam lizak? No co Ty - ona wie.. punktuje ale pod
prześcieradłem, żeby nie wypaść z pociągu..
Ciekawe czy ona się domyśli że to o niej:)) Dla
niej:)) brakuje tylko L ;)
Masz dziwny styl:)) ale mnie nie pokonasz:)))
Dzięki jobo za punkcik i za humorek; z Twoim mam już
aż dwa! - wiedziałem że wierszyk się spodoba.
Sameś oEzja!
mój głos i szacun jest twój