fabryka czasu
sekundniki świerszcze
i czasu motyle
przędą pajęczyny
w krótkodługie chwile
rozmierzają je potem
wszystkie świata zegary
motowidłem upływu
od zmierzchów prastarych
między nieboskłony
księżyc słońce gwiazdy
żłobiąc rylcem wskazówek
po istnieniu każdym
czy przyszły czy przeszły
w szafie z kalendarza
odciska się wzorem
na życia witrażach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.