Facet z wielkim ptakiem
Miał raz facet - wielkiego ptaka.
To była taka
zaleta i wada.
Wiem, nie wypada
o ptakach rozmawiać w porządnym
towarzystwie
ale on ptakiem zdobywał wszystkie
serca kobiece.
Na czym polegała wada sytuacji?
Najnormalniej w świecie,
kończył się czas żeńskiej adoracji,
gdy zostawał zjedzony cały rosół.
To właśnie był sposób,
na kobiece zainteresowanie.
Facet był kucharzem
a gotowanie
w garze
rosołu z wielkiego kogutka
to była jego tajemnica - taka całkiem
malutka.
Komentarze (42)
Fajne, ciepłe, wesołe wersy, z uśmiechem pozdrawiam
ciepło.
Mniam, mniam, za dobry rosołek oddam każde danie.
Pozdrawiam smacznie :))
Dziękuję za uśmiech...:)++++++++
kapitalny jest ;-) Gratuluję poczucia humoru:)
też dałam się nabrać na wielkiego ptaka hi hi. Dobre
to, podoba mi się, pozdrawiam :))
Gratuluję pomysłu i ...wykonania.
Ten ptak taki duży a tak mało znaczy? A średni
a pracowity jak drwal to niema już
polotu...................Ciepło pozdrawiam ładny
wiersz tylko czuję się teraz taki malutki .
swietny:)...bylem wczoraj na wieczorku poetycko
muzycznym w przemyslu..(zaprosil mnie krzysztof
Kwasizur)był tam wiersz dedykowany wrocławskiemu
poecie Czwsławowi Rodziewiczowi...(cos ci mówi to
nazwisko)
a ja dzisiaj będę rosół gotowała a może poszukam
takiego kucharza ?:):):):)-super - pozdrawiam
Super, ale fajnie kochana umiesz tworzyć, bardzo mi
się podoba. A Twoje komentarze mnie wzruszyły, są
pełne głębokiego ciepła,zrozumienia i dobroci, kocham
takich ludzi jak Ty... z całego serca Cię pozdrawiam
:))
fajny wielki...i z poczuciem humoru...pozdrawiam
Naprawdę super wiersz, ale się uśmiałam:)))
Wielki ptak kucharza i malutka
tajemnica...oj....kusisz słowem....myśli wiążesz w
supełki....ale w końcu każdy lubi dobrze
zjeść......hihihih...brawo za pomysł wykonanie
super...pozdrowionka.
Oj, dobrze się miał ten kucharz ;) gorzej z kogutem ;)
Pozdrowionka :)
przez żołądek do serca, albo i jeszcze niżej...;)