faustus
słońce przymruża oko
uciekają miesiące
wrześni jesień długie lato
a chłodne już noce przepalam
iskrami z kominka
patrzę w niebo
ciebie tam nie widać
może za miliard lat przybędziesz
lecz wtedy ja
elektromagnetyczny szum
zakłócę sobą twój obraz
i żadne z marzeń
nawet pół
ponad samą myśl nie wzejdzie
autor
mroźny
Dodano: 2010-09-23 00:09:12
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo mi się podoba bo nie jest zwyczajny :)
Pozdrawiam ciepło i gratuluję "przepalania iskierkami
z kominka" fajnie napisane :)
Mała iskierka z kominka na zawsze pozostanie
marzeniem...
ciekawie, bo filozofia i fizyka się kłania w wierszu
Tylko dlaczego zagłuszy? Piękny bezpośredni wiersz
Pozdrowienia
"...może za miliard lat przybędziesz..." :( Ladny
wiersz :)