Fight: No more!
dosyć walki, czas na pokój...
Niby nic, bo to tylko łza,
Mogła przecież ujść bez powodu:
Przez wiatr wiejący prosto w oczy,
Przez drobny pyłek, który wpadł do oka,
Ale także przez nieudany apel:
„Fight: No more!"
Ilu już było takich,
Którzy wołali drażniąc gardła,
A po chwili upadali zlani krwią.
Ilu było mądrych i wrażliwych,
Wołających ciągle w głos:
„Fight: No more!"
Dość mam słuchania:
„Spalili Moskwę, Wiedeń, Warszawę".
Dość oglądania pomników bohaterów,
Z Westerplatte, z linii frontu.
Dość pomników powstańców uciśnionych:
„Fight: No more!"
I niby nic, bo to tylko krew,
Tylko śmierć, płacz i zgrzytanie zębów.
Dość terrorystów, męczenników, głów!
Czas nadchodzi, a on krótki,
Czas, by zawołać wreszcie razem:
„Fight: No more!"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.