filiżanki z łusek
/kładziemy się w kwiatach,
wchłaniając mdły zapach/
oddalmy wszechświat obsypany popiołem
(jesteśmy żywiołem którego
nie sposób okiełznać)
wije się niczym ślepy wąż wnika
w zamazane lustra pochłaniając słowa
nie z tego świata,
gdy zamiera krajobraz wraz z magią
nasz czas kokietuje
nie pozwala zapomnieć
o miłości bez dachu nad głową
i to nie jest psalm
dla wtajemniczonych - śpiewany głośno
pulsuje w ciałach bezszelestnie
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-03-02 13:29:42
Ten wiersz przeczytano 1375 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
...dobry na tę porę dnia, na dobranoc; miło przeczytać
było:))
Kurcze Ewcia!! - znasz moje zdanie!
Takiej dobranocki sobie nie wyobrażam( nie będę spać,
tylko czuwał na straży)
Ładne!!
dziękuję kochani:) każda interpretacja jest właściwa
Podoba się.
Dla mnie to o jakiejś fascynującej relacji, która z
jakichś powodów nie może pokazać się światu...
Pozdrawiam Ewo :)
Witaj Ewuniu... ten psalm spiewany przez bohaterów
wiersza, ciepło zabrzmiał w moich czyteliczych uszach.
Odbieram, jako niełatwe ale dzięki tym trudnościom, ta
miłość jest wyjątkowa, warta każdego poświęcenia... bo
warto dla tego psalmu. Psalm zawsze kojarzy mi się, z
czymś wielkim i radosnym.
Moc serdeczności Ewuniu
Takie bardzo Twoje słowa podane wierszem.
Moje wieczorne, Ewuś, ciepłe od kominka i nie tylko.
dziękuję za czytanie i komentarze :)
"Będę pieścił jak Nimfę na kwiatach,
utoniemy...oboje w bławatach.
Wietrzyk będzie powiewał trelami,
słowik i skowronek będą razem z nami."
Pozdrawiam Ewo, ot mały fragmencik pod "filiżanki
z łusek" - piękny tytuł.
Miłości jest wszędzie dookoła, przenika nas szukając
odpowiednich serc, aby je pobudzić, aby zainicjować
uczucie. To rozumiem pod bezdomną miłością.
Człowieka, jego chciwość, chęć odwetu, chęć posiadania
władzy za każdą cenę można porównać do żywiołu,
którego nie można opanować. Bóg widzi na ziemi
niewygasające łuny pożarów.
Ciekawy wiersz Ewo.
Pozdrawiam.
Piękny i dziękuję za to rozmarzenie:)pozdrawiam
cieplutko:)
Samo życie. Różne kolory ciągle ma.
Odpowiem skrycie. To naprawdę fajna gra.
Wiersz też fajny, rozmarzony,
dla niejednego, niejednej z nas przeznaczony.
Pozdrawiam. Miłego dnia, za niedługo wieczoru :))
Co było, a co jest... fajnie mieć powroty choćby do
wspomnień.
Ładnie, tajemniczo :)
Sotku dziękuję za komentarz :)
Są rzeczy o których się nie zapomina i dzięki którym
jest właśnie tak jak piszesz.
Dla mnie Twój wiersz jest refleksyjny.
Pozdrawiam:)
Marek
Nie wiem czy w modzie, wiersz jest stary, a ja chyba
za często używam...pozdrawiam serdecznie