FILUTER W KĄPIELI
Dobrze trafiłem! Moi ludzie
Myślą jedynie o zabawie!
Znów coś nowego wymyślili!
Wodospadziki! W środku trawy!
Pyszota… Woda leci ciurkiem,
A ja wskakuję, by ją złapać!
Otwieram pyszczek, łapką macham…
Wcale nie boję się pochlapać!
Albo wiatraczek, też z rozpryskiem!
Ja godzinami mogę ścigać
Rozbryzgujące się kropelki,
Choć prawie wcale ich nie widać!
Najbardziej lubię wąż gumowy…
On godzinami może leżeć,
Nie ruszać się, i tylko czekać,
Aż ktoś za niego się zabierze…
A gdy go tylko tata dotknie,
Wielka fontanna wyskakuje!
Ja w nią hop jednym wielkim susem!
Przyznam się… żaby naśladuję!
Ktoś mi wspominał o Niagarze,
Że niby wielka rzeka chlusta
Całymi kaskadami! Pytam!
Czy kot się może tam wypluskać?
Plotki ludziska rozsiewają
Że my się nie lubimy kąpać!
Bzdury wierutne! Ja uwielbiam!
Na dowód wierszyk ten załączam!
Kot Filuter,
Poeta, świeżo po kąpieli
Komentarze (10)
Wyjątkowy ten Filuter:)
Fajne. Myślę, że wśród kotów zdania na temat kąpieli
są podzielone:)
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam Filutera :)
Nasze kotki też na deszczu chodzą, bo u nas pada
dzisiaj cały dzień. Jedna z nich, Serafina będzie
miała młode. Zosia szuka już dla nich dobrych ludzi.
sama rozkosz
mieć fontannę
z węza i swoje oczko w:)
a ja mam kota, a kot ma mnie,
kąpiemy się zawsze, jak ktoś z nas chce.
Pozdrawiam serdecznie
z tego Filutera to zaprawdę Kot Wspaniały i czyściutki
do tego :-)
Też znam takiego kota, mojej szwagierki. Gdy ona się
kąpie, zawsze wchodzi pod prysznic:)) moje zaś oba
boją się widy jak ognia:)) Fajny
wierszyk,pozdrawiam:))
:))))))))))))
:D
Kot spod znaku wodnika