Fiolcia nocą
Fiolcia nocą, ma kochana
od wieczorka śpi do rana
a ja piszę Jej wierszyki,
czasem robię w wierszach byki,
bo jestem tylko głupolkiem,
który tak pokochał Fiolkę,
że bym nie mógł przespać nocki
bez marzenia, gdzie Jej oczki
pomykają w sen głęboki
gdzie nad twierdzą lecą roki,
nad bastionem są pegazy
choć im cyklop rzuca głazy
anioł lęka się inferna,
rankiem zbudzi Ją wiwerna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.