Fioletowa myśl
Rutynowe dzień dobry.
Nikt nie wznosi toastów,
a gdzieżby tam, jakieś fanfary
wiośnie soczystej za oknem.
Tu przestrzenie
wymuszonej dobrowolności
- sucha potoczność, szkło
i maniery.
Poprawmy okulary,
lepiej widać szczegóły wyborów
- czyż praca nie uszlachetnia?
To teza.
Fioletowo jest
w Dolinie Chochołowskiej
i wszędzie tam,
gdzie nas teraz nie ma.
Komentarze (38)
"telegram"
Zaintrygował mnie tytuł. Przeczytałam tekst. Warto
było. W mojej ocenie bardzo dobry wiersz.
Czuję go.
Miłego wieczoru:)
wiosnę w sobie nosisz... Pozdrawiam cieplutko
Smutny tekst. Pozdrawiam marcepani
Oj bardzo gorzka ironia ostatnie wersy posumowuja
dokładnie :(
ale wiersz dbd - podoba sie
Pozdrawiam serdecznie marcepanko :)
Przyjdzie urlop i czas na wypięcie sie na pracę:) póki
co możns marzyć, planować wybierać miejsca podróży. To
też sprawia niemałą przyjemność:)
Pozdrawiam z urlopu :):)
Komuś pracować trzeba ...A wiosna taka piękna!
Pozdrawiam :)
Tak jak Anna.
Pozdrawiam :)
Dobry wiersz, odnajduję w nim gorzką ironię - jednym
piękny fiolet krokusów w Dolinie Chochołowskiej, innym
- praca i wymuszona dobrowolność.