Focha na Włocha i włoski pakiet
Małgośka czuła, mieszkając w Cimochach,
że mogłaby kochać wyłącznie Włocha...
I teraz zagaduje - „mamo,
po włosku kocham to - ti amo',
muszę mieć ściągi we włoskich
pończochach”!
Małgośka czuła, mieszkając w Cimochach,
że mogłaby kochać wyłącznie Włocha...
I teraz zagaduje - „mamo,
po włosku kocham to - ti amo',
muszę mieć ściągi we włoskich
pończochach”!
Komentarze (22)
Fajny ten włoski :)
:))
Fajny, a co do wersyfikacji,
to Vick ma rację.
Pozdrawiam:)
a Włoch samonośki uwielbia
gdy ich nie masz kupi ci
mówiąc ti amo
i by liczyć na Włocha
po włosku musisz liczyć
jeden włosek
dwa włoski
trzy łoski też wyjdąw:):)
wersyfikacja limeryku zakłada,iż wersy 3 i 4 posiadają
równą ilość sylab, zwykle o dwie lub trzy sylaby
krótsze od wersów 1,2,5 - przykładowo u ciebie
11/11/8/9/11/, co można łatwo wyrównać na
11/11/9/9/11/;
pewna Gosia,zamieszkała w Cimochach,
zakochiwała się tylko we Włochach;
popadła w całkowity amok
haftując po włosku"ti amo",
to znaczy "kocham" na swoich pończochach!
Super :)
Fajny limeryk.
Dzięki za uśmiech
Pozdrawiam
świetne limeryki piszesz Pozdrawiam:))