Fotografia anioła. (II)
Jemu.
śnię o marzeniu
tak lekkim
jak podmuch
wiatru, który
je zakłóca.
aniele wiernym
jak ten z obrazka
byłam wczoraj.
znuszczoną fotografią
zapomnianym wspomnieniem
niedokonczonym krzykiem
gdy odwracasz się ode mnie na ulicy
jestem.
miekkością ust
czułością dłoni
i skrzydłami
na Twoim uśmiechu
które niosły mnie
w poznawianie siebie.
aniołem
rozpustnym miłością,
słodkim łzami.
byłam
upadłością.
Adaśko.
autor
Immoral.
Dodano: 2007-11-01 19:33:44
Ten wiersz przeczytano 523 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
"Byłam upadłością..." ... na tak +