Frustrat
W tym miejscu łatwiej przejść przez rzekę,
po zatopionych wzdłuż kamieniach.
Tylko, że czasem oczy pieką,
a ciebie coraz częściej nie ma.
Rozsądniej było zamknąć usta,
powstrzymać słowa zanim zranią.
Lepiej zachować się jak frustrat,
niż pozbawiony skrzydeł Anioł.
Na brzegu czeka już samotność,
ta sama, która drzwi otwiera.
Jak mogę ciebie wziąć i dotknąć,
do rzeki drugi raz wejść teraz?
autor
return
Dodano: 2014-02-16 10:13:47
Ten wiersz przeczytano 1004 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ależ pięknie Returnie.
"a ciebie coraz częściej nie ma"
"do rzeki drugi raz wejść teraz"
Pozdrawiam ciepło.
Nie zbadane ścieżki po których stąpamy. A do drugiego
człowieka warto wyciągnąć rękę i może smutek zamieni
się w radość.
Pozdrawiam, miłego dnia
bardzo !
Bardzo ładna refleksja, przesycona smutkiem. Miłego
dnia.
Z jednej strony rzeka i dylemat, czy ma sens wchodzić
do niej ponownie, z drugiej samotność i żal wylanych
słów, co byłoby gdyby.
Mam wrażenie, że im bardziej cierpisz returnie, tym
piękniej piszesz.
Ja mam na odwrót, dlatego już chyba więcej nic nie
napiszę.
Pozdrawiam:)
Samotność faceta z dylematem.
Dobry klimat.
Popraw "pięką".
Pozdrawiam, miłego dnia
Zawsze można próbować.. :)
Ładny wiersz, o rozterkach miłości..
ładnie-żał ukryty w metaforach