O gajowym Jerzyku 192
Gajowy Jerzyk spod gminy Ryków,
zbadał się raz na ilość plemników.
Lekarz pokiwał głową
i rzekł mu obcesowo:
Więcej u pana widzę guzików.
Gajowy Jerzyk był w Adelajdzie
przeczytał tam, że jest na ofsajdzie.
Źle rywalom nie życzył
w dystansie się ćwiczył.
I tak większego głupka nie znajdzie.
Gajowy Jerzyk gdzieś pod Kaliszem
fraszki na partie złośliwe pisze.
Nazywa je betonem
tym samym ciągle tonem.
Zapomniał, że sam był towarzyszem.
Komentarze (17)
Super limeryki:)Pozdrawiam z uśmiechem
Jerzyk to "światowy" gajowy
tylko nie wie którędy
po rozum do głowy :)
Super limeryki:) Z uśmiechem i pozdrowieniem :)
Z gajowy Jerzykiem kto dzień rozpoczyna
nie musi na komedie chodzić do kina ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Fajowe a trzeci super:)))
Miłego popołudnia:)
Gajowy Jerzyk z Odolanowa
Jedną panienkę chciał zbajerować,
Ale ta mała
Wprost powiedziała:
- Lepiej mi wnuka dziadku przyprowadź!
Pomysłowe :)
Z uśmiechem pozdrawiam Maćku:)
Marek
Z uśmiechem pozdrawiam :)
niech zostanie do śmiechu Aniu
zmegi
zapraszam do czytania choć jest tego sporo
Jak zawsze...
:)
Pozdrawiam
Macieju stęskniłam się za Twoimi limerykami;) Jak
zawsze super;) Pozdrawiam cieplutko i malutkiego
dnia;)
:)) A co z "muuu"?
OK Aniu -zmieniam ;-)
jak zwykle z podziwem.