O gajowym Jerzyku 199
Gajowy Jerzyk w rodzinnej Kcyni,
ma wśród tamtejszych opinię świni.
Bo gdziekolwiek się ruszy,
wszędzie tylko świntuszy.
Na świńską zaś myśl okropnie ślini.
Gajowy Jerzyk z miasta Opola,
podłapał kiedyś na plaży trolla.
Smarował go maściami
i leczył zastrzykami.
Taka to była pechowca dola.
Gajowy Jerzyk ze wsi Pogorzele,
taki skromny i pokory w nim wiele.
Nie powie inwektywy,
wszak katolik żarliwy.
Szkoda, że tylko podczas mszy w
niedzielę.
Komentarze (11)
:)+
Pozdrawiam, miło odwiedzić.
:)
Gajowy Jerzyk spod Zakopanego
Opinię ma monotematycznego,
Z dnia na dzień jest gorzej:
Co usta otworzy
Wszystko sprowadza się do jednego.
Cìekawe limeryki, choć ironiczne skłaniają do zadumy.
Pozdrawiam
Jak się tylko pojawi katolik,
Maciek go skrzętnie podgoli.
Pozdrawiam Maćku, zobacz jak dziewczyny nie lubią
katolików.
Super! Ostatni szczególnie :)
Pozdrawiam :)
Bardzo lubię Twoje Limeryki,pozdrawiam ciepło :)
świetne wszystkie:-)
pozdrawiam:-)
Jeszcze jeden i jubileusz. Gratuluję Maćku, pozdrawiam
serdecznie.
Poranny uśmiech przesyłam :)
fajne! Najbardziej ostatni!!!!!