O gajowym Jerzyku 445
Gajowy Jerzyk spod miasta Świecie,
zaliczył podróż po całym świecie.
Każdy kraj był wspaniały,
tylko wszędzie upały.
Gotował wszystko na parapecie.
Gajowy Jerzyk był raz w Paryżu,
odwiedził lokal jeden w pobliżu.
Menu tam nie byle jakie,
choćby zupa ze ślimakiem.
Zamówił tylko miseczkę ryżu.
Gajowy Jerzyk wrócił z Werony,
bardzo na Włochów jest oburzony.
Ceny wysokie –pal to sześć
ale gdy chciał coś tanio zjeść,
wyłącznie dostał tam makarony.
Komentarze (18)
Aktualne i udane:). Pozdrawiam
Bardzo fajne limeryki.
Pozdrawiam.
Wszystkie swietne.. Pozdrawiam Macku :)