O gajowym Jerzyku 453
Gajowy Jerzyk spod wioski Skały,
wpadł raz na pomysł wręcz doskonały.
Skoro jest zła synowa,
to znosi wolność słowa.
Zapisze wszystko w formie uchwały.
Gajowy Jerzyk koło Kórnika,
udaje często też polityka.
Ostatnio kupił barana,
tłumacząc żonie: kochana,
będę miał teraz swego rzecznika.
Gajowy Jerzyk gdzieś koło Falent,
stwierdził, że w kraju jest niezły
zamęt.
Rozwiesił ogłoszenie,
zwołując zgromadzenie.
Zakłada bowiem własny parlament.
Komentarze (17)
Wszystkie fajne. Pozdrawiam.
Wszystkie swietne.. dziekuje za usmiech :)) Pozdrawiam
Macku :)
Od jakiegoś czasu czytam te "Jerzyki" i dobrze się
przy nich bawię.
(+)
Świetne limeryki... Pozdrawiam serdecznie:)
czując walutę tuż przed Kórnikiem
Danka szła chętnie w las z politykiem
lecz miał tylko polskie złote
i jej w trakcie nucił "Rotę"
więc był niestety eurosceptykiem
Aniu- to nie koniecznie jest samokrytyka
bo kto by chciał mądrzejszego rzecznika ?
:)) Najbardziej rozbawił mnie drugi, w którym gajowy
wykazał się godną pochwały samokrytyką. Miłego dnia:)
Wszystkie z uśmiechem czytałam. Pozdrawiam serdecznie
z podobaniem:)
Fajne :))))
I jest Kórnik, a pod Kórnikiem miałem kiedyś dom...
Jakkolwiek to brzmi ;-) ;-)
Pozdrawiam, Maćku :)
Fajne :))))
I jest Kórnik, a pod Kórnikiem miałem kiedyś dom...
Jakkolwiek to brzmi ;-) ;-)
Pozdrawiam, Maćku :)
Zawsze ciekawie, a uśmiech w pakiecie. Pozdrawiam
Dałeś mi od rana uśmiech
Ten Jerzyk to prawdziwy polityk.
Jerzyk usłyszał koło Kudowy,
Że ma być w lesie nowy gajowy.
A więc w gajówce został i
Szafą zastawił do niej drzwi
I myśli, że ma kłopoty z głowy.
353 posłów też jakoś ze stołków nie zrezygnowało... i
dalej zasiadają w ławach