Galimatias
W każdym szaleństwie drzemie siła,
kłamstwo zawiera ziarnko prawdy.
Upływu czasu nie zatrzymasz,
jesteś "kobietą puchem marnym".
Dzień już się kończy, jasność traci.
Ciemność zapada, szarość nocy.
Księżyc poświatą szlak swój znaczy.
Zerknął na Wenus, z trasy zboczył.
A ty maleńki, wielki człowiek,
odwieczny tułacz wśród tułaczy.
Zamykasz wciąż zdziwione oczy.
Przepraszam, o co tutaj chodzi?
Komentarze (57)
Podoba mi się Twój galimatias :)
Pozdrawiam :)
Ciekawie i nietuzinkowo piszesz o życiu, też?
Virginia, mimo swojej marności, kobieta potrafi znieść
nie jedno czasami myślę, że nawet więcej niż
dopuszczalna jest jej subtelność;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
dziękuję za odwiedziny i komentarze,,pozdrawiam
serdecznie:)
Witaj Virginio,
Podoba mi się Twój wiersz, ale czy do końca taki
'Galimatias'? Chociaż, może masz rację. Pozdrawiam
cieplutko i dziękuję, za miłą wizytę:)
Bardzo ładny rymowany wiersz. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
Bez tego puchu i marności nie byłoby miłości...
pozdrawiam, dzięki za piękny wiersz, warty głosu
oddanie
Nie kumam czasami, a szkoda) Pozdrawiam virginio20,
dobrej nocy życzę)
Jakże się na życie gniewać,
skoro ono wciąż zdumiewa!
Pozdrawiam!
Świetny refleksyjny wiersz
Pozdrawiam :)
dziękuję virginio i przepraszam za wczorajszą
nadmierną aktywność u Ciebie. byłem lekko poimprezowy
i miałem kłopoty z liczeniem
pozdrawiam :):):)
.... ciekawy wiersz z świetną puentą...:)
Dobrze przemyślany z jeszcze lepszą puentą
wiersz.Pozdrawiam niedzielnie.
Dobra pointa, odwieczne pytanie o sens istnienia
Pozdr :)
Ciekawy i mądry tekst.
To dobry wiersz Virginio.
Za Waldim :)
Pozdrawiam Virginio :)