Gasnę
Pustka, cisza, spokój....nie ma nic.
Wypaliłam się
Żyje, a jestem jak trup.
Żyje, chodzę po tym świecie i nie czuje
nic.
Czasami przez chwilę przedzierają się
wspomnienia,
A za nimi odwieczny smutek.
I wtedy myślę, że lepiej byłoby aby nigdy
nie było tych kilku wspaniałych chwil,
By nie było Ciebie w moim życiu.
Dałeś mi wiele miłości, czułości, ciepła,
które były dla mnie bardzo ważne,
Ale odchodząc ode mnie bez słowa zabrałeś
ze sobą wszystkie moje pozytywne
uczucia.
Pozostawiłeś tylko smutek i żal.
Upewniłeś mnie, że nie zasługuje na miłość
drugiej osoby.
Zadałeś mi ogromną ranę w serce, która z
upływem czasu zaczyna się goić,
Ale pozostanie po niej blizna
przypominająca mi Ciebie.
Rana ta po każdym twoim geście zaczyna
krwawić.
Otacza mnie wielu wspaniałych ludzi, ale
czuje, że jestem sama.
Nie ma nikogo, kto wypełniłby pustkę w moim
sercu.
Czuje, że zaczynam umierać w środku!!!
FoR yOu mY fIrSt tRuE lOvE :*:*:*:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.