Gaśnięcie
Ojcu
Masz jeszcze ciało o zimnych dłoniach
I swoją duszę gdzieś zabłąkaną
Bystre spojrzenie dawno oddałeś
Wraz z każdą myślą zapamiętaną
Już nie opowiesz mi o kopalni
Ani o piłce - twojej kochance
Nie rzucisz szorstko - głupiś jest synu
I na weselach już nie zatańczysz
Gorzko jest patrzeć na to jak gaśniesz
Jak wierzyć w boskich planów zamysły ?
Stałeś sie duchem z bijącym sercem
Wciąż materialny lecz przezroczysty
autor
corcerebrum
Dodano: 2014-05-21 16:46:33
Ten wiersz przeczytano 1920 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Bardzo smutny. Tyle z Nas pozostaje, to przykre.
Pozdrawiam
Lza sie kreci !!!
Pozdrawiam serdecznie !
choć bolesnie brzmi a jak przepełnione najgłębszymi
uczuciami syna do ojca, piekny wiersz który w oku łzę
umiescił, pozdrawiam
Bardzo smutny,bardzo osobisty i bdb wiersz...
Szkoda,że do mnie Autor nie wpada,
a ja tutaj już coraz rzadziej będę,bo życie realne nie
może przez beja cierpieć,oczy też...
Twój tekst przypomniał mi mojego kochanego Ojca,który
też był
dość długo "przezroczysty"...
Pozdrawiam serdecznie!
Już, nie raz autor mnie poruszył przekazem. Dzisiaj
podwójnie.
Pozdrawiam:)
sercem pisany, szczery, bolesny, ale i o formie
pamiętałeś, dodatkowy plus; pozdrawiam
Dobry wiersz. Każdy, kto przeżył gaśnięcie kogoś
bliskiego, poczuje ten wiersz. W pamięci i tak
zostanie obraz, kiedy ojciec był dla peela wzorem.
Miłego dnia.