Afront
„Dzisiejsze czasy, czytaj:
komeraże
Lecz się nie dziwię – ten czas
przeklęty
Zmienił uczucia w ciężkie bagaże
I w podróż wysłał nieszczęśnik zawzięty.
Nie ma kto bronić, kto służyć uczciwie,
Człowiek człowieka deprecjonuje,
Każdy wyciąga ręce po cudze,
Lecz tak naprawdę nie wie, co czuje.
Serca ma ciężkie kto chytrym sposobem,
Zdobywa władze, pieniądze; folguje
Stojąc nad czyimś spokojnym grobem,
Jeszcze bezwstydnie na niego napluje.
Biada wam ludzie… Afront się
szerzy!
Obelgi, intrygi, plotki w oddali.
Tak jak księżniczkę zamknięto w wieży,
Tak serca wasze do diabła posłali!
Nikt nie chce pomagać, ach… źle o tym
mówić,
Uczucia odeszły jak bliska osoba,
Żądza krwi pańskiej i krzyż im na plecy,
Nie będę tego tłumaczyć od nowa.
Jedynie prawdziwy, odkryty poeta,
Docenia to, co już zapomniane,
Bo serce poety jak serce dla Ciebie,
Wierne, uczynne i jakże
oddane…”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.