GDY ANIOŁ ZANUCI
By anioł podarł każdy dramat, aż do rozdziału ostatniego Kładąc na serce pogmatwane, jak na osiołka-kompres śniegu KS. JAN TWARDOWSKI Dla cierpiących
kiedy już zamkną się za mną
wszystkie prawdziwe bramy uczuć
i umilknie tęsknota przejmująca duszę
to ptaki śpiewać nagle przestaną
zieleń radosna w mrok się zamieni
pójdę tak na przełaj niezwłocznie przez
czas
jak gdyby nic się nie stało
dotknę błękitu nieba ostatni raz
aby płakać na darmo nie musiało
zasunę tęczę za widnokrąg
i zgaszę srebrną lampę księżyca
zachowa wtedy blask dla zakochanych
bo światło duszy jest w wędrowaniu
w tańczącym płomieniu świecy
a poemat życia co serce dźwiga
zastygnie migotliwie na rozstaju jak
głaz
gdy przestrzeń losu wybiera ciemność
wyrwane skrzydła nie podniosą Anioła
lecz zanuci Ave Maria na czas
/UŁ/
napisany Łódź.08.02.2008 ula2ula http://www.youtube.com/user/leopard19832#p/f/31/YjO_VX HxsRw
Komentarze (22)
...podoba mi się ...
Wiersz modlitwa....pochylam głowę w milczeniu......z
pokora...skrawki życia....pozdrawiam...
(kiedy już zamkną się za mną
wszystkie prawdziwe bramy uczuć)..wtedy odejdę.....
Jest u Ciebie na każdy temat, dziękuję. Wystarczy za
trzy modlitwy.
Wiersz z dedykacją, pisany sercem. Mimo że dotyka
spraw ostatecznych, jest w nim dużo dobrych uczuć, a
kontrastowe zestawienia wyrazów rozjaśniają obraz.
Piękny...
Niesamowity wiersz, unosi aż pod niebo, najbardziej
zachwyciły mnie słowa "pójdę tak na przełaj
niezwłocznie przez czas
jak gdyby nic się nie stało"... :-)
Zaczytałam się. Pozdrawiam ciepło.