gdy będę już stary ...
Gdy będę już stary,
to cofnę zegary,
urodę poprawię,
metryki sfałszuję.
Pociągnę do setki,
bo takie mam plany,
a potem zwyczajnie,
po prostu zwariuję.
Gdy będę już stary,
to cofnę zegary,
urodę poprawię,
metryki sfałszuję.
Pociągnę do setki,
bo takie mam plany,
a potem zwyczajnie,
po prostu zwariuję.
Komentarze (10)
O! Warto byłoby się z Tobą zakumplować.... Fajny
wiersz...
Co tam ciało, duch się liczy, tu kombinuj jak
zatrzymać młodość i pogodę ducha, ale widzę, że z tym
jest całkiem u Ciebie nieżle. Więc gratulacje za
wesołe relacje.
Najważniejsze to być młodym duchem! ;)
Świetny plan :) zapamiętam go sobie :)
Każdy chce być młody. Ciekawie przed starością się
bronisz.
Ambitny plan :). Pewno go zrealizujesz, byle pomyślnie
:). Pozdrawiam serdecznie!
Jak uroczo! z takim podejściem nawet na starość
będziesz młody,brawo :)
hmm...dobry sposób na zatrzymanie czasu najważniejsze
w tym wszystkim poczucie humoru:)
Bracie..nie da rady-próbuje i nic z tego nie
wychodzi,a na starość rady niema-dobrze że na
wesoło,to nam też bardzo potrzebne..wiersz ładny,a jak
inną receptę znajdziesz chętnie dołączę..powodzenia
Dobry plan! podsunę ci własną metrykę, można? ;)
ciekawa miniaturka