Gdy będę odbiciem wspomnienia.
Dla Z.M.A.K tak jakoś,bez celu.
Gdy mój uśmiech znikł-
rozpoznaliście smutek.
Gdy wzrok opadł ku stopom-
rozpoznaliście zrezygnowanie.
Gdy padły ostatnie słowa-
wiedzieliście,że to pożegnanie.
Nie na zawsze,na krótką chwilę.
Bo zobaczysz moje odbicie w snach,
w słonecznej kałuży,
w poświacie księżyca,
przy rózy i na obłoku,
daleko,lecz zawsze przy Tobie.
Będę czekała gdzieś,gdzie nie popełnia się
błędów.
Przez wieki będę czekała,
by Cię uściskać i powiedzieć :
"Witaj spowrotem.
Tęskniłam."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.