Gdy czas nie płynie odwiedza...
Tym, którzy wiedzą, iż życie jest cudem...
Ustał czas.
Już nie płynie,już nie mija.
Zegara wskazówki stanęły
na piętnastej.
Na niebie baranki nie biegną już.
Nie umiera już nikt na świecie,
nie czuje bólu żaden człowiek.
Nie krąży już w żyłach nasze życie,
nie spada w górach z nieba biały puch.
Staruszce nie drąży już czas zmarszczek,
nikt się nie porusza,
nie ma słów, panuje cisza.
Jak nigdy wcześniej błogi spokój
panuje nad światem.
Wtedy z nieba schodzi Bóg.
On tak robi właśnie,
może tak zrobić, tylko On potrafi.
Pragnie czasem pooglądać dzieło
swoje najzupełniej z bliska!
Zstępuje więc z Niebios,
a Jego stopy zostawiają
cudowne ślady.
Przespaceruje się po ostatnich
enklawach piękna na ziemi,
powzdycha trochę, ponarzeka na
człowieka, po czym wróci na Niebiosa.
I w pewnym momencie czas ponownie
zaczyna płynąć.
I znów wskazówki zegara
gonią się po tarczy.
Znów biegają na niebie baranki,
ludzie umierają, ale też się rodzą,
czują ból, wszystko upływa.
A w miejscu gdzie
spacerował sobie Bóg,
rośnie zawsze jakaś cudowna roślina.
A ludzie mówią:
"Patrzcie, to cud!"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.