Gdy miłość off line
zmieniony...
Odwiesiła serce.
Zostali sami.
Ona, ten ktoś i żądza.
Nie patrzyła w oczy.
Oddała się rozkoszy,
To tylko ciało.
Zaspokojona,
obmyła ręce
jego nieobecnością.
Lśniące sumienie
odniosło ręcznik.
Nie wyschnie.
autor
ewaes
Dodano: 2018-01-21 10:26:49
Ten wiersz przeczytano 1724 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Dziękuję za kolejne komentarze :*)
znam ten ból serdeczności
Ciekawie przedstawione :) Pozdrawiam serdecznie +++
Ładna metafora.
Ach, ten net...
Pozdrawiam:)
Świetnie Super ;) pozdrawiam i głos zostawiam +++
Z podobaniem :)
Spokojnej nocy :)
Coś wiem na ten temat:(
Pozdrawiam:)
Witaj. W necie sprawa prosta w realu przydala by sie
taka opcja off line. Niestety zycie jest bardziej
wymagajace. Ladnie posluzylas sie metafora. Moc
serdecznosci Ewo.
Co to moja Przyjaciółka nie odwiedziła mnie!
Przykro mi!!!
Z podobaniem!
:)
Zawsze w ukłonie!
Odwieszenie, sorry za literówkę:)
widać jednakowe myśli, czy też sny mieliśmy dzisiaj
Ewuniu....tylko że żądza u Ciebie zamknęła drzwi a u
mnie otworzyła...
Świetny.Pozdrawiam.
Witaj Ewuś:)
No takie życie czasami nas niestety przenosi w inne
miejsca i bez ukochanej osoby.Ale jeśli jest gorąca
miłość to przezwycięży wszystkie przeciwności losu:)
Obyś miała jak najwięcej okazji do "czynnego"
pożądania:)
Pozdrawiam cieplutko:)
No to tak : ciężko połączyć miłość z pożądaniem jak
osoba kochana jest off Line...
Dziękuję pięknie wszystkim komentujacym :*)
Zaspokojona,
obmyła ręce
jego nieobecnością.
brak mi słów. przezajebiste :)