Gdy myslę ...
*** ... o Tobie, umysł mi zastyga ***
gdy myślę o Tobie, dreszcz mnie
przeszywa,
od stóp do głów mnie prądem przebija,
krew mi zamraża i serce spowalnia,
zasłania mgłą oczy … zasłania
wszystko!
ciemność maluje … lecz chwilę
później
koi mnie obraz anielskiej światłości,
cud nad cudami, ósmy krąg niebios,
nieziemska wspaniałość, krystaliczne
piękno!
gdy myślę o Tobie, marsz słodkich uczuć
przenika powoli przez moja dusze,
przenika i niesie ze sobą wspomnienia,
o tobie, o mnie, o czasie, o
słowach…
o życiu, które kolorem tęczy
malujesz, ubarwiasz, radością usyłasz,
o dniach, które ciepłym słowem zaczynasz
i ganisz, gdy płaczę nad rzeczą
niewartą…
prosisz o uśmiech, gdy ból mnie
przygniata,
każdym swym ruchem do siebie przytulasz,
i jesteś przy mnie, osobno lecz razem
pomimo, że nie chcesz … wciąż jesteś
ze mną …
więc myślę o Tobie, bo jesteś cudowna,
powtarzać ci mogę to, uwierz, bez końca!
poczekam, aż miną dni niewiadome…
poczekam, aż miłość w sobie
rozniecisz…
Komentarze (1)
I znów wpadłam w zachwyt... : "każdym swym ruchem do
siebie przytulasz..." jak tu się nie wzruszac...