Gdy rozum śpi budzą się ludzie
chcę płakać
nie mogę
chcę kochać
nie potrafię
wyzbyłam się uczuć
bo żyję w świecie złudzeń
ciemnym, zamkniętym
przesiąkniętym krwią
zaczadzonym złem,
złość płynie
czarną, niezmierzoną strugą
zalewając wszystko
topiąc wszystko
bo nic nie jest lżejsze
od czystego zła
łatwo przychodzi
by już nie odejść
z najdalszego krańca umysłu
zacienionego kąta
mrocznego zakamarka
sieje zniszczenie
gdy nie na nie czas
pustoszy
nieprzekupne
zniszczy
zamorduje
zgniecie
wszystko
wszystkich
każdego z osobna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.