Gdy wszystko na raz
Pełne grzechu zakamarki
O szczegóły nikt nie pyta
Milczą wszystkie sekretarki
I policjant i bandyta
Zakręć wodę wanna pełna
Weź pieniądze chodź do Tesco
Od Szczecina aż do Chełmna
Wie już o tym każde dziecko
Prostytutka ksiądz i złodziej
Czas z cokołu pomnik strąca
Zamiast w łóżku w samochodzie
Poznaj zapach smak pieniądza
W rękawiczkach oraz masce
Nikt nikomu nie nawtyka
I najgorzej w jednej ławce
Honor Bóg i Polityka.
Gregorek, 29.4.20
Komentarze (5)
Dobre.
Odbicie rzeczywistości - wszystko na raz.
Pozdrawiam :)
może mam nieprwidłowe oczekiwania i pryzmatodbioru.
wstyd się przyznać ,ale - niee jstem wstanie rozebrać
wiersza logiczniee jako calości.
czyta się świetnie- i to byloby od takiego jak ja -
wszystko... -gdyby nie znakoomita - samoistna dl mnie
puenta.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobry wiersz.
"Gdy wszystko na raz"
Napisałabym - ...wszystko naraz
Mam nadzieję, że to się zmieni. Że po epidemii
powstanie u nas jakieś silne ugrupowanie ekologiczne,
które przejmie władze od tych, które popisały się już
swoją nieudolnością. "Zieloni" to ludzie, którzy
motywują swe działania dobrem planety. Tu (wyjątkowo
cierpliwy) Bóg, ani (wysoce wątpliwy) honor nie mają
większego znaczenia. Więc może w końcu będzie
normalniej...