Gdybanie........
Gdybym był prawdziwym poetą
kochałbym Cię metaforycznie…
Byłabyś moją promienną gwiazdeczką
unoszącą się zwiewnie
niczym aniołek w morzu gwiazd
spadającą w powódź kwiatów
umajoną moją miłością….
Alegoria moich słów
zrobiłaby z Ciebie
sprawiedliwą rozkosz miłości…
Księżniczkę namiętności
z przepaską na oczach
ważącą słowa „kocham”…
A że jestem prostym pismakiem
zwykłym skrybą
to po prostu ; - chodź do mnie
będę Cię używał
bo Cię lubię….
autor
yamCito
Dodano: 2007-12-06 16:28:32
Ten wiersz przeczytano 595 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Poezja w oczach poety jest czyms wielkim a ze jestesmy
pismakami mozemy tylko zmierzyc sie z nia przez
uzywanie tak jak potrafimy.Pozdrawiam
Do prawdziwego poety wiele ci nie brakuje. Twoje
wiersze naprawdę przemawiają... Maja wyjątkową duszę
Wiersz wart uwagi hmmmmm zaczytalam się az doszlam do
ostatniej zwrotki i tu bec czar sprysl ...Ryszard jak
zawsze musial cos wymyslec cha cha cha...a tak fajnie
było....z usmiechem:)
Podoba mi się zakończenie-swojskie i naturalne...(wiem
że nie piszesz tego dosłownie i będzie to dość
poetyckie)
Można by tu gdybać o nocnych pragnieniach, przytaczać
sporą listę , lecz niech sen stanie się jawą, a nie
męczy cię podstępnie, pozbywając najzwykolejszych
złudzeń.
No i czasem tak jest najlepiej - prosto i na temat.
Raz potrzebujemy uniesień, a czasem wystarczy prosty
gest. Świetny wiersz - mądra myśl.
duzo Ci nie brakuje , więc zrób to o czym piszesz w
wierszu .
Wiesz jak powinno się kochać, wiesz co lubią kobiety,
nie jesteś zwykłym skrybą, a mimo to na końcu
zaprzeczasz sam sobie. Czyżbyś trafił na taką, która
lubi być "używana"? ;)
"byłabyś" i "zrobiłaby" chcą też się połączyć w
miłosnym uścisku :) strywializowałeś taki "lyryczny"
początek wiersza ...
Zawsze jest jakieś wyjście... awaryjne... z życia
wzięte, tak bywa, ale skoro o tym pisać tak potrafisz,
to jesteś ponad i tak trzymaj!
"będę cię używał bo cię lubię..".jakże trafnie ujęta
metafora..tylko obyś nie zużywał zbyt szybko...bo czas
wiele nam czasami zabiera...ale i jak wiele
daje...:-)ślę uśmiech i uścisk dłoni...