***gdyby**
a gdyby tak
biegać po dachu
w złotej sukience
z czystego lnu
i płakać tylko
ze szczęścia
i gdybyś był
zawsze taki sam,
całował
tak jak wczoraj,
ze znakiem zapytania
patrzył w moje oczy
i gdybyśmy szli
tak samo stanowczo
przed siebie
jak zawsze
poprzez mgłę
ludzkich szeptów
trzymając się
mocno za ręce
możliwe, że
byłabym
tylko krok
za tobą
piastowałabym
każde słowo
i tłumiła gniew
pod nogami
czując piekielne ognie
ale nie było gdyby
nie powtórzy się
już nic
i nie potrzymam cię
już nigdy za rękę...
Bo gdyby niebo było różowe drzewa musiałyby być fioletowe... nadal widzę świat Twoimi oczyma...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.