gdyby co, to wyjaśniam
nie lubię ciasnych garniturów
i betonowych sklepień czaszki,
wchodzenia w rolę audytora
i chcenia, które prawem ma być
samozwańczego suzerena -
ja być wasalem ani myślę.
nie chcę się bać własnego cienia.
nie lubię forsowania wyjścia.
ale już dość o nielubieniach,
bo szczerze mówiąc lubię myśleć
i dawać do myślenia pole
innym w dzierżawę - nie ma "moje".
a na tym polu wolność rośnie.
w ogóle lubię lubić! proste!?
Komentarze (82)
:))Co ja tu widzę: Chyba jakiś suzeren, wkroczył na
Eli teren. nie zachował ostrożności i nadepnął jej na
odcisk. Miłego wieczoru:)
Gdyby co - ja też lubię lubić:)
Buziole:)
Otóż to :) "Lubta" co "chceta" bo lubić to zaleta -
fantastycznie skierowana uwaga na prosty aspekt, który
w sumie decyduje o jakości życia - lubić, nie lubić -
wybór należy do nas, a co lepiej... wiadomo, a czego
więcej lepiej - też wiadomo - a zadowoleni z życia -
też wiadomo, co wolą - więc :))) Pozdrawiam serdecznie
z lubieniem oczywiście :)))) Brawo!
ja też lubię lubić!
ja też tak lubię Elu:)
Świetny wiersz z ironią Pozdrawiam serdecznie.
:)
a czy wiesz? że :
"wasal mojego wasala nie jest moim wasalem"
pytam w ramach dzierzawy
no dooobra... to będę lubić lubić:)))
Świetne :) Lubię... niezmiennie.
Dobrej nocy.
Julia: Lubić, lubić! Z akcentem na lubić :)))
Domyślam się Danuś. Ten płot sam się stawia wobec
betonowej postawy :)))
Buziol do Ciebie leci :)
a kto nie lubi lubić?:)albo nie lubi nie lubić;)
sorry, miało być młot :)
Elu ja też nie lubię betonu, czasami i płot
pneumatyczny nie pomaga. Uściski miła.
I wzajemnie Shizumo :) Zobacz jakie zgodne z nas
dziewczyny :)))