Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Gdybym miała czarodziejską...

To brzmi fantastycznie, każdy przecież marzy
Żeby ją odnaleźć i młodzi i starzy
Nieważny jest wiek i płeć i pochodzenie
Każdy chciałby spełnić, choć jedno marzenie

Swoje, swoich bliskich, przyjaciół, rodziny
Dostać ją na Gwiazdkę, ślub czy imieniny
Nieważna okazja, nieważna przyczyna
Jak poszukiwanie ktoś różdżki zaczyna

Nie trzeba być biednym ani wiejskim kmieciem
Ażeby podążać za różdżką po świecie,
Bo i burżuazja, szlachta i królowie
Mają od tej różdżki przewrócone w głowie

Ich ruchliwe oczy, ich czarne źrenice
Choć i widzą szczelnie wypchane piwnice
To łechce ich myśl i nie daje spokoju
Że mogą znaleźć ją oni w pokoju,

W złotej komnacie na mosiężnym stole-
Tam król, a wieśniak na sianie w stodole
Kołacze się, stale ta myśl się przewija
I wciąż poszukuje magicznego kija

Ja też jestem jedną z tych wielu, co chce
Żeby życie jej troszkę odmieniło się
Nie w zawrotnym tempie, żadnych wielkich zmian
Na dziś dzień bym nie chciała, zbyteczny jest plan

Moje całe życie wciąż go budowało
Dużo pokreśliło, sporo dopisało
Szczęście i przypadki piórem jego były
No... moje decyzje też swoje zrobiły

I tak oto stoję tu teraz przed wami
Nie kryjąc się wcale ze swymi planami
Prawda! Odwagi trzeba nielada, bo skąd
Ja mam wiedzieć, czy krycie swych planów to błąd?

Nie wiem, różdżki nie mam, ona by wiedziała
Ona doradziła, coś podpowiedziała
A tymczasem nie ma, nie będzie, nie było
I wszyscy żyć będą, jak w tej chwili żyją

„O czym ona marzy?”- nawzajem pytacie
Lecz Wy odpowiedzi na ogół nie znacie
Dla wszystkich ciekawskich dziś przysługę zrobię
I troszkę o moich marzeniach opowiem...

Ja nie chcę sztab złota, klejnotów, pierścieni
Nie chcę basenu, sauny, słońca promieni
Sztucznych, gardzę tymi karierowiczami
Którzy poszukują splendoru, a sami

Nie warci oklasków, kwiatów i uwagi
Komercyjne dzieci wciągające dragi!
Szczęście, to cel główny, jaki dziś obrałam
Pragnę być szczęśliwa, bo szczęście spotkałam

Tutaj, to miasteczko, tu szczęścia jest wiele
Wspaniała rodzina, wierni przyjaciele...
Chcę mieć dobrą pracę, założyć rodzinę
Niechaj szczęście kwitnie! Czas upływa mile!

Kasa koi ciało, za to szczęście duszę
Dla mnie jest szczęście cenniejsze niż kruszec,
Bo niczym jest praca i niczym mamona
Gdy nie daje szczęścia to, czegoś dokonał...

Głupie płyty, lalki, klocki, żołnierzyki
Wywołują często radości okrzyki
Tyle marzeń, tyle zachcianek, próśb tyle
Spełniłabym z marszu, migiem, za chwilę

Gdybym czarodziejską ja różdżkę spotkała
To nawet wierszyka bym już nie pisała,
Bo wypowiedziawszy dwa magiczne słowa
Ten wierszyk, ta strofa byłaby gotowa!

I może ładniejsza, zgrabniejsza, a rymy...
Hm...byłyby lepsze od tych, co widzimy
Może to i lepiej, że różdżki tej nie ma,
Że szczęście zależy od pracy, myślenia

I jestem już pewna, że gdybym ją miała
To bez ceregieli bym ją połamała!
Bo najwięcej szczęścia przynosi nam praca
Która ma efekty, która się opłaca

Zatem jestem teraz dumna i szczęśliwa
Że pod tym wierszykiem podpis mój spoczywa.
Szczęścia tylko pragnę i życzę Wam mili
Żeby każdy z Was był jak ja szczęśliwy!

Dodano: 2006-04-11 11:24:32
Ten wiersz przeczytano 3545 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »