Gdybym umarła...
Wiersz dedykuję wszystkim, którym jeszcze zaufam, a oni zawiodą....
Gdybym umarła
Czy zapłakałbyś za mną ?
Uronił kilka łez nad moim ciałem
Tak z głębi swojego serca,
Ze swojej duszy
Bez przykazania ludzi
Zatęskniłbyś
Za moją niewartą postacią ?
Za śmiechem i za głośno wypowiadanymi
słowami
Byś tylko na mnie spojrzał
Byś tylko choć chwilę o mnie pomyślał ?
Czy nie przespałbyś choć jednej nocy
Myśląc o mnie ?
Wpatrzony w gwiazdy,
Zastanawiając się
"Dlaczego pozwoliłem jej odejść ?"
Czy prosiłbyś Boga o to,
Bym wróciła
Byś mógł mnie tulić w ramionach,
Całować me usta ?
Tak prawdziwie
Nie na pokaz
Czy poszedłbyś ze mną
Między anioły
I kochał tak mocno
By serce Twoje mogło wskrzeszać ?
Ludzi umarłych
Lecz dźwięk Twoich słów
Nie obudzi mnie już...
Zastanów się zanim zranisz człowieka, bo może on w przypływie smutku zrobić wiele, wiele dziwnych rzeczy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.