***(gdzie byłeś kiedy...)
"Widziałem wszystkie stare zbrodnie świata, w nowe szaty odziane..." Zygmunt Krasiński, "Nie-boska komedia"
Gdzie byłeś kiedy na śmierć Go
skazywali?
Gdzie byłeś gdy Mu ciało biczowali?
Gdzie byłeś kiedy Zbawcę cierniem
ukoronowali?
Gdzie byłeś kiedy Mu ręce i nogi
przebijali?
Gdzie byłeś kiedy Pana krzyżowali...
z książętami arcykapłanów pogrążonych w
pysze?
z żołnierzami szyderstwa i udręki?
w tłumie krzyczącym spragnionym wrażeń i
widowiska?
może zapierałeś się razem z Piotrem...
za trzydzieści srebrników zdradzałeś z
Judaszem...
może umywałeś ręce z Piłatem
godząc się na niesprawiedliwość...
może siedziałeś obok Heroda zagłuszając
i zabijając także własne sumienie...
może drwiłeś ze złym łotrem
choć kruk nie wydłubał ci oczu...
możesz wciąż zmienić bieg tych wydarzeń
ale już tylko w swoim sercu
stań z Matką na Jego drodze
pomóż Mu razem z Cyrenejczykiem
podaj chustę jak Weronika
pokochaj jak Jan bez reszty
błagaj o przebaczenie jak Dobry Łotr
czekaj Zmartwychwstania z Magdaleną
wszyscy tam byliśmy
kiedy Pana krzyżowali
tylko od nas zależy
czy zrozumiemy Zmartwychwstanie
Komentarze (5)
Wiersz dobry, poruszajacy, fakytcznie wrecz
dramatyczny.Ciekawa tresc i forma rowniez. Bardzo mi
sie podoba. Pozdrawiam.
Głęboki, dramatyczny i poruszający. Pięknie
skonstruowany; mądry, przemyślany wiersz.
Piękne przemyślenia,niby oczywiste,a jednak
odkrywcze,sięgające głębi naszego człowieczeństwa.
Piękna zachęta do zmiany swego życia... Bardzo mądrze
to ujmujesz... Każdy może stawać się lepszym
człowiekiem...
Przepięknie, z czcią i szacunek do tego wiersza się
kłaniam. Komentarz zbędny przy puencie.