Gdzie dwóch pije...
Jeden chłop z Chlewskiej Woli
Nieźle się ubzdryngolił
Drugi też nie był lepszy
Leżą jak para wieprzy
A ich żonki trzeci pociesza w niedoli.
Jeden chłop z Chlewskiej Woli
Nieźle się ubzdryngolił
Drugi też nie był lepszy
Leżą jak para wieprzy
A ich żonki trzeci pociesza w niedoli.
Komentarze (3)
morał tragiczny ale bywa i tak...
ta końcówka trochę nie pasuje ale + dla ciebie
limeryk z chlewskiej doli rodem wyraźnie trąca
smrodem, nie podejrzewam, że aż tak tragiczne losy
polskiej wsi pod tym względem, raczej jego pochodzenie
z miejskiej wólki urodzeniem, bowiem każde paskudztwo
przychodzi ze świata wielkiego, unikaj więc czytelniku
tego wszystkiego.