GDZIE JESTEM?
Gdzie jestem
wszędzie ciemno
nagle księżyc
się pojawia
w jego świetle
sowa pióra gładzi
groźnie pohukując
idę dalej
słyszę głośne
sapanie i trzask
łamanych gałęzi
ktoś dogania
i na ziemi
chce rzucić
biegnę konary
zrywają ubranie
coraz mniej siły
czy to koniec
muszę przystanąć
widzę nad sobą
dziki blask oczu
pomruk słychać
radosny łapę
z pazurami czuję
na plecach
i mokry ciepły
jęzor na szyi
chyba już po mnie
moja Abra
kochana suczka
zaprasza na spacer
poczekaj moment
zaraz się ogarnę
pójdziemy na przechadzkę
do lasu...
Komentarze (26)
Kazapie dziękuję za komentarz, pozdrawiam:)
z nutką dramatu i bardzo wyrazistymi obrazami
pozdrawiam
Halinko dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam, miłego
dnia:)
Jak to dobrze że takie szczęśliwe
zakończenie...myślałam o burzy w lesie i w takiej
chwili strach na plecach a tu taka miła
niespodzianka...pozdrawiam.
Tomku, Ewuniu dziękuję za komentarze, pozdrawiam i
życzę miłego dnia:)
Ywet jak to nie wiesz gdzie Jesteś tu na Beju z nami,
a my z Tobą:-) A tak swoją drogą Gdyby nie te nasze
pieski człowiek by się zamulił w domu, a tak
wychodzenie ratuje nam zdrowie.Pozdrawiam.
a to ci dopiero nocna przygoda niczym moja...
którą na swojej stronie zamieszczę bo za długa:)
pozdrawiam pięknie:)
Weno dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam, miłej nocy:)
bajtYnko rasa to lasa apso, tybetanka, a Twojej
suczki? pozdrawiam, dziękuję za odwiedziny.
'a jaka rasa?'-taki żarcik...fajny wiersz, Abra -fajne
imię dla suczki (moja wabi się Oda) :)
Ach ta psia wierność. Gdyby tak ludzie byli sobie
wierni... +)
Weno, Tadeuszu dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam,
miłego wieczoru:)
Super wprowadzenie do spaceru
z pieskiem.
Jesteś Yvetko wśród nas, ale spacer z suczką
ważniejszy :) Miłego dnia.
Ichno, Dorotek, W.N. dziękuję za odwiedziny i
komentarze, pozdrawiam:) Miłego dnia
To ci sen! Umiesz zbudować napięcie, myślałam, że to
gwałt! Pozdrawiam:)