Gdzie jesteś
Gdzie ty jesteś Boże drogi,
pyta ciebie człek ubogi.
Słaby wiarą, w życiu silny,
twoich nauk uczeń pilny.
Przez historii wieczne dzieje,
dajesz znaki że istniejesz.
Lecz dla kogo, kto twym synem,
bo okrutnie dzielisz winę.
Tych ubogich każesz srogo,
bronić się nie bardzo mogą.
Mają dumę w swym honorze,
że to robisz słusznie…Boże.
A bogaci topiąc w pysze,
wolą dźwięk monety słyszeć.
Jest ich cielcem, kutym złotem,
zamiast troską czy kłopotem.
Oni gardzą biedą ludzi,
nie chcą pracą rąk się trudzić.
Czy nie widzisz te różnice,
spójrz na wszystko swym obliczem.
Zrób gest jakiś, nawet mały,
by człek poznał żeś wspaniały.
Ale nie…głos ginie w ciszy,
głosu tego Bóg nie słyszy.
Komentarze (8)
Wspaniała treśc i płynność wiersza. No cóż, nie nam
osądzać ten świat, chociaż boli...
Mimo, że Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo
to jego osądy nie zawsze są dla nas zrozumiałe. Ładny,
chwytliwy wiersz ;)
podoba mi sie twój wiersz,jest treściwy, dobrze
zrymowany, nieżle plynie."Nie chcą pracą rąk swych
brudzić" myślę, że poprawiloby wydźwięk.
Bóg daje znaki zawsze! czy na właściwej czy złej
drodze jesteś, ale zazwyczaj nie tego rodzaju
oczekujemy znaków - więc je łatwo przeoczyć.
Sprawiedliwość Bóg zawsze wymierza, ale my
niepowinniśmy osądzać. Wiara w nas słaba, a siła wiary
jest ogromna.
W wierszu emocje ładnie przekazane,
Pozdrawiam
Bóg... odwieczny temat poetów, piszących modlitwy
wzruszające i tak do bólu prawdziwe. Przeczytałam twój
wiersz z wielkim uczuciem, bo i ja lubię pisać na taki
temat. Chyba każdy autor sięga w niebo i albo się z
nim kłoci, albo go prosi o coś a on milczy. Bóg jest
milczeniem.
Smutny,ale jakże prawdziwy wiersz z naszego padołu,ale
takie życie na ziemi i być może na co i ja liczę nasze
ciężkie życie będzie jeszcze nagrodzone na tym drugim
świecie,gdzie musimy wszyscy i tam się nikt nie będzie
pławił ludzką krzywdą,której tu nie
brakuje..powodzenia
Przedziwna jest ta boska sprawiedliwość, jedynie
śmierć mieści sie w jej ramach
Może gdy połączy sie wiecej głosów On nas usłyszy?