Dzieła moich wzruszeń
O tym nikt nie wiedział,
że mam duży talent.
Lecz ktoś mi powiedział,
i się dowiedziałem.
Jak wróżki dotknięciem,
jedno słowo małe.
Cudownym zaklęciem,
talent wywołało.
I wówczas natchniony,
owym zawołaniem.
Jąłem jak szalony,
bawić się w pisanie.
Cuda wymyślałem,
przedziwne zdarzenia.
Bo pragnienie miałem,
do wierszy tworzenia.
A z wielką łatwością,
to wszystko czyniłem.
Tak swą ułomnością,
w te wróżby wierzyłem.
Żem wielkim poetą,
genialnym pisarzem.
Którego zaletą,
jest spełnianie marzeń.
I długo bym siedział,
w owym zakłamaniu.
Lecz znów ktoś powiedział,
o moim pisaniu.
Zwymyślał za banał,
byle jakie treści.
Czemu wcześniej kłamał,
łaskotaniem pieścił.
Żal jeszcze mnie trawi,
bo mam w sobie duszę.
Że los ta się bawił,
dziełem moich wzruszeń.
Ammak...dzięki, dlatego twój wiersz nazwałem utworem.A krytyki się nie boję, bo piszę tak jak czuję.
Komentarze (4)
treść ciekawa, ale wiem że dostaniesz od tutejszych
krytyków za rymy nietakie jakie im się podobają, to
znaczy nie rymuj ze sobą tych samychczęści mowy, leją
za to.
tak to już w życiu jest raz na górze raz na dole raz
z wiatrem a raz pod wiatr -gdyby wszystko było "cacy "
nudny byłby świat-a wiersz świetny
to nie los, to wiał wiatr historii...a wiatr jak to
wiatr, zmienny jest...uśmiech Twoje dzisiejsze pisanie
przywołało a to już dużo:)
takie jest życie, nie zawsze będziesz łaskotaniem
pieszczony, ale wiersz stworzyłeś super ;)