Gdzie jesteś ojcze...
>ode mnie dla Ciebie-TATO
„Gdzie jesteś istoto, która mnie
stworzyłaś,
Cząstką siebie mnie obdarzyłaś,
Ty żyjesz we mnie gdy ja żyję w Tobie,
Więc skąd te krzywdy wyrządzane sobie,
Chciałam byś mnie kochał,
Przytulił gdy mi źle, w cierpieniach
szlochał,
Śmiał się, bajki czytał,
I więcej w otchłani procentów nie
znikał,
Gdzie byłeś gdy źle mi było,
Gdy życie ze mnie boleśnie kpiło,
Gdy łzy jak wodospad po polikach mych
spływały,
I dzieci okrutnie się ze mnie śmiały,
Byłeś ale nie przy mnie,
Nie u boku mego,
Nie wspierałeś nie kochałeś,
Wódkę w gardło swe wlewałeś,
Zapomniałeś o mnie ojcze,
Że masz córkę i rodzinę,
Ty wybrałeś swą drogę,
W nietrzeźwości gnasz niewolę,
Przy Twym grobie Ci wybaczę,
Jak córka swojemu tacie”
..może kiedyś zrozumie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.